Nauczyciel – kilka słów o mojej drodze Tai Chi.

           Ryszard Prokop (ur. w 1965 r.) – jestem z wykształcenia elektronikiem. Pracuję na jednej z częstochowskich Uczelni Wyższych (UJD w Częstochowie) na stanowisku technicznym. Pasjonuję się muzyką, turystyką, robieniem zdjęć, bronią białą i modelarstwem lotniczym (modele latające, zdalnie sterowane –  RC). Jednak największą pasją mojego życia są od najmłodszych lat chińskie sztuki walki.

            W szkole średniej w 1983 r. zacząłem trenować karate Kyokushinkai (w moim mieście nie było wtedy żadnej grupy ćwiczącej chińskie sztuki). Po kilku latach, kiedy moja sekcja karate zaczęła zmieniać profil na sportowy, odszedłem z  niej. Jesienią 1988 r. zobaczyłem plakat z informacją, że do Częstochowy przyjedzie na trzydniowe zajęcia nauczyciel Tai Chi Chuan Tomasz Nowakowski. Został zaproszony do mojego miasta przez Witolda Thyma.

            Szukałem rzeczy konkretnych – sparingi, ostra sztuka walki, pojedynki treningowe. Tego oczekiwałem od Tai Chi (miałem wtedy bardzo ogólne pojęcie o tej sztuce i niewiele lat). Już po dwóch, może trzech miesiącach (trochę czasu mi to zajęło…) zrozumiałem, że wszystko to będzie inaczej niż zakładałem. Na szczęście dla mnie nie odszedłem wtedy z sekcji Tai Chi. Bo stała się rzecz ciekawa i niezwykła – znalazłem coś jeszcze ciekawszego i wspanialszego niż szukałem. Była to też wprawdzie droga do sztuki walki, ale poprzez głęboki rozwój psychofizyczny, pracę ze swoim ciałem i umysłem, obserwację i poznanie  siebie tak w sferze psychiki jak i ciała. Zrozumiałem, że system Tai Chi nauczany metodą Tomasza Nowakowskiego – bez dróg na skróty, ułatwień i ćwiczony jako pełny system, choć trudny, oferuje znacznie więcej i wchodzi w znacznie głębsze obszary rozwoju niż sobie wyobrażałem. A wszystko to w otoczce i na podbudowie chińskiej filozofii taoistycznej, którą wprawdzie nigdy dotąd się nie interesowałem i nie miałem o niej żadnej wiedzy, a której zasady brzmiały dziwnie swojsko i zrozumiałe, ot, to co sam czułem i to jak postrzegałem świat  od najmłodszych lat. Mało tego – po raz pierwszy spotkałem ludzi, którzy widzieli rzeczywistość podobnie i mieli podobne cele. Wtedy już wiedziałem, że znalazłem miejsce dla siebie. Zdaję sobie sprawę, że powyższe słowa brzmią trochę górnolotnie i jak nie najlepsze kazanie, ale cóż, tak było, tak to czułem i takie były moje początki.

            Opisując moje doświadczenia, trudno nie wspomnieć o moim dobrym koledze z początkowych lat praktyki –  Maksymie Grzywińskim (obecnie 4 dan Aikido). Maks ćwiczył przez jakiś czas Tai Chi u mnie, ale chociaż ja formalnie nie ćwiczyłem nigdy u niego Aikido, to liczne, inspirujące rozmowy jakie wtedy toczyłem z tym jakże znakomitym praktykiem Aikido, poparte praktycznymi przykładami aplikacji z obu sztuk bardzo mocno zaważyły na moim późniejszym widzeniu Tai Chi od strony sztuki walki.

            Około roku 2007 przeżyłem piękną, dwuletnią przygodę z japońską sztuką Iaido pod czujnym okiem znakomitego Mistrza Grześka Mrozika (4 dan Iaido). Niestety bardzo poważne uszkodzenie oczu i szereg operacji okulistycznych na przestrzeni kilku lat uniemożliwiły mi dalszą pracę w tym kierunku.

            Od 1990 r. jestem instruktorem Tai Chi Chuan stylu Yang i Qi Gong, a następnie  San Feng Tai Ki Kung w Centrum Sztuk Taoistycznych „Zlaty Kopec” z siedzibą w Pradze. Moim bezpośrednim instruktorem był od 1988 r. Witold Thym, założyciel częstochowskiej sekcji Szkoły Tomasza Nowakowskiego. Od 1990 r. (po wyjeździe Witka Thyma do Warszawy) przejąłem jej prowadzenie. Jest to jedna z dwóch sekcji działających w Częstochowie należących do Szkoły Mistrza Nowakowskiego (druga to sekcja mojego bardzo dobrego kolegi Macieja Kokota). Cały czas utrzymuję częsty kontakt z Mistrzem na obozach treningowych i seminariach. Praktykuję też masaż On Zon Su.

            Moim nauczycielem jest od początku praktyki Mistrz Tomasz Nowakowski, członek Narodowej Federacji Tai Chi Chuan Republiki Tajwanu. Jego szkoła funkcjonuje od 1982 roku, najpierw w Polsce, później w Czechach, Słowacji, Austrii, Niemczech, Włoszech, Francji, a także w Wielkiej Brytanii. Najważniejszym nauczycielem Tomasza i jego największą inspiracją jest Dr Ming Wong C.Y., praktykujący rożne style Tai Chi od ponad 50 lat, w tym głównie styl San Feng Tai Ki Kung, lekarz chińskiej medycyny w siódmym pokoleniu.

            Chętnie dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem w sposób spokojny, z uśmiechem na ustach, stonowany i wolny od pośpiechu współczesnego świata (przynajmniej  tak siebie postrzegam…).

            Z przyjemnością wprowadzę Państwa w fascynujący świat sztuki Tai Chi, a jest to fantastyczna przygoda.

Zapraszam!